Po ostatniej pielgrzymce Wyznawców Śmierci do Hurengrav, zdarzenia obrały niepokojący tor. Trójka wyznawców oraz pewna niczego nieświadoma dziewka otrzymali zadanie od Śmierci – złożyć ofiarę z Druida, aby Hurengrav zostało czyszczone z plugawych monstrów zamieszkujących komnaty niegdyś pełne kultystów. Ofiara ta, niestety, miała swoje skutki uboczne, bowiem sama Matka zdecydowała się zstąpić na ziemie Nelderim im dać nauczkę Wyznawcom Śmierci. Zesłała na nich swoje sługi, które wbrew jej rozkazom zabiły kapłana i ukradły ich rytualny sztylet. Chodzą plotki, że niektórzy mieszkańcy Tasandory wiedzą gdzie go schowano.
Rozzłoszczeni tym faktem Wyznawcy Śmierci postanowili wypowiedzieć wojnę stworzeniom Matki, lub i nawet samej Matce. Z racji, iż poprzedni kapłan został zabity, potrzebny był jego następca… lub następczyni. Wyznawcy przygotowali urny do głosowania i niezwłocznie wybrali nową kapłankę Allanaya’e Ne’ss. Tuż po wybraniu jej na Kapłankę, Mollav Doden, który najwidoczniej nie mógł pogodzić się z wyborem, zaatakował prowadzącego wybory drugiego kapłana. Kapłanka Allanaya uznała, iż Mollav powinien zostać złożony Śmierci w ofierze, by ją ubłagać, jako, że ta w swym gniewie zesłała plugawe stwory ponownie do Świątyni w Hurengrav.
Złożywszy Mollava w ofierze, Wyznawcy naradzili się. Od mieszczan w Tasandorze dowiedzieli się, iż ktoś słyszał o podobnym sztylecie rytualnym w Świątyni Matki. Toteż, ruszyli oni bezzwłocznie.
Po wkroczeniu na świątynne tereny napotkali tam strażniczkę Świątyni Matki – Milaen, którą zwyzywali od kurtyzan i grozili jej śmiercią. Po tej słodkiej wymianie uprzejmości wkroczyli do środka, gdzie znaleźli buty, które do złudzenia przypominały te, które miał na sobie kapłan w dniu śmierci. Podążając w głąb świątyni, kompania została zatrzymana przez Strażnika Świątyni. Przekupiwszy go, Einarrowi udało się wydobyć z niego informacje o przemyconym sztylecie. Strażnik ten pokierował ich w stronę portalu prowadzącego do Tyl Reviaren. Drogę ponownie zagrodziła im Milaen, która nie chciała dopuścić do dalszego bezczeszczenia Świątyni, co doprowadziło do brutalnego starcia pomiędzy poplecznikami Śmierci, a sługą Matki. Niestety Milaen nie wyszła z tego spotkania bez szwanku.
Po długiej przeprawie przez dziki świat Tyl Reviaren, Wyznawcy Śmierci w końcu odnaleźli swój zagubiony sztylet. Kapłance udało się po kilku mocniejszych pociągnięciach wyrwać sztylet z korzeni, którymi był przytwierdzony do ziemi. Wyrwawszy go z całej sił, Allanaya rzekła:
– Ruszajmy do Świątyni!
Po czym cała kompania powróciła do Tasandory, by złożyć ofiarę i wypić krew cielaka, który został złożony na stole rytualnym.
Ciąg dalszy nastąpi…