W dzisiejszym odcinku będzie trochę o mapie, trochę o loot, trochę o istotach, trochę o treningu, czyli wszystkiego po trochu, zatem bez przedłużania, zapraszamy do lektury.
CentrED#
Trochę udało nam się ostatnio udoskonalić nasz edytor map o funkcjonalność, która jest chyba jedną z najbardziej wyczekiwanych.
Chodzi o tzw. Land Brush, w dosłownym tłumaczeniu Pędzle Terenu i jest to narzędzie, które ogromnie wspiera edytorów map podczas edycji podłoża.
Wszyscy pewnie wiedzą, że mapa składa się z kafelków, ale jeżeli ktoś nigdy nie pracował z mapą, to nie wie, jak bardzo żmudnym procesem jest dostosowanie przejść pomiędzy różnymi typami terenu.
W starym CentrEDzie wszystkie przejścia i zakamarki trzeba było ręcznie dostosowywać i stworzenie nawet prostej ścieżki z ziemi na trawie wymagało bardzo dużo pracy i obycia z narzędziem.
CentrED+ co prawda posiadał tą funkcjonalność, ale my nigdy nie używaliśmy tej wersji edytora ze względu na ogromne problemy ze stabilnością.
Land Brush w pełni automatyzuje ten proces i pozwala edytorom po prostu tworzyć, a wszystkie detale zostaną dodane automatycznie.
Oczywiście opcja wstawiania pojedynczych kafelków też jest dostępna, jeżeli ktoś nie będzie zadowolony z dobrodziejstw automatyzacji 🙂
Loot i testy
Sporo czasu poświęcamy ostatnio testom systemu loot oraz treningu petów. 06.03.2024 Maupishon i kaczy testowali wstępnie w małym gronie drop artefaktów z paragonów oraz system loot. Podczas testów okazało się, że przedmioty jakie nam wypadają są dość mocne, a nawet ze zwykłego szczura potrafi polecieć czapka suma resów 90 i 3 propsy.
14.03.2024 odbyliśmy już testy w większym gronie: Levy, NBlades, kaczy i Maupishon. Tutaj testy loot i treningu petów przebiegły bardziej naturalnie, gdyż zwyczajnie poszliśmy na dungeony i zwracaliśmy uwagę na to jakie i ile tych fajnych przedmiotów poleci po tym, jak kaczy przykręcił propsowy kurek.
Zrobiliśmy cały wulkan i wypadł 1, może 2 przedmioty godne uwagi. W tak zwanym międzyczasie, serwer padł nam (tylko!) raz i okazało się, że jest problem z prędkością mobów. Mianowicie, wyłączyliśmy wyliczanie prędkości na podstawie DEX, co wewnętrznie nazywa się SpeedInfo. Po zmianach okazało się, że każdy ze zwierzaków biega, jakby wciągnął 3 worki mąki od lokalnego młynarza i spalił 30 sztuk tytoniu szlachetnego aromatyzowanego cytrynami. Innymi słowy, pety miały ustawione najwyższą możliwą prędkość poruszania się i podejrzewamy, że jest to obecnie problem z wczytywaniem zapisu po deaktywacji SpeedInfo.
Jako, że jeszcze nie mieliśmy dość, a nasze naspeedowane pety pozwalały na grę na auto-pilocie, poszliśmy sprawdzić loot i kox petów w Garth. Udało się zrobić dung i wyniki odnośnie lootu były podobne. Znikoma ilość ciekawych przedmiotów. Kaczy będzie musiał odkręcić trochę nasz propsowy kurek i kolejne testy odbędą się za tydzień.
Co do koxu petów. Wydaje się, że jest to teraz zrobione z głową. W przeciągu około 2h gry udało się wbić nam 25-50% paska postępu koxu, więc zdaje się, że jest ok. Jeszcze po poprawkach prędkości mobów/petów sprawdzimy czy wtedy nie idzie to dużo wolniej.
Co nowego przynosi ServUO
“Chrońcie mnie!”
Komenda “chrońcie mnie/brońcie mnie” działa u nas na RunUO w sposób taki, że jak nas coś zaatakuje, to nasz pet poleci na cel, który nas atakuje. Dzięki zmianom jakie poczyniono na silniku ServUO, działanie tej komendy zmienia się, naszym skromnym zdaniem, na lepsze. Mianowicie, dodatkowo do funkcjonalności, którą obecnie mamy, dorzucono atak naszego peta na cel, na którym my wykonamy niekorzystną akcję.
Podsumowanie
Nieustannie, gdy tylko mamy trochę wolnego czasu dokręcamy ServUO i moment pierwszego testowego UPa jest już zdecydowanie na horyzoncie.
Nie możemy się już doczekać, gdy testowy serwer wystartuje, a potem będziemy musieli załatać wszystkie znalezione przez was błędy 😅
Do następnego!